Niedziela dla włosów (10)

Przed wami już moja 10 Niedziela dla włosów!

Postanowiłam uczcić tą małą rocznicę czymś czego jeszcze nigdy nie próbowałam.

Użyłam produktu, który jest motywem przewodnim mojego bloga, mowa oczywiście o lawendzie:D A konkretniej płukance jaką z niej zrobiłam:

Trochę teorii:

Napar z lawendy ogranicza przetłuszczanie włosów, działa przeciwłupieżowo i hamuje wypadanie, zwiększa ich objętość.

 Wszystkie użyte produkty:

1. Szampon Hipp

2. Olejek arganowy

3. Biovax BB keratyna i jedwab

4. Cukier

5. Kwiat lawendy

6. Mythic Oil

Co zrobiłam?

3 godziny wcześniej naolejowałam końcówki olejkiem arganowym.

Zalałam 2 łyżki lawendy szklanką wrzątku i parzyłam pod przykryciem przez ok. 30 minut. Umyłam skalp peelingiem sporządzonym z 2 łyżek cukru i 1,5 łyżki szamponu, a w długość wmasowałam odżywkę metodą o której ostatnio pisała Anwen. 

Wszystko dokładnie zmyłam, a następnie wypłukałam w ostudzonej płukance. Po wyschnięciu zabezpieczyłam końcówki serum.

Efekt:

Piórka pięknie pachniały lawendą, a skalp był przyjemnie odświeżony. Zapach niestety ulotnił się z włosów po mniej więcej godzinie:P Bałam się czy płukanka nie przesuszy mi długości.

Na szczęście nic takiego się nie stało,(w przeciwieństwie do pokrzywy) końcówki zrobiły się trochę szorstkie, ale efekt ten zniknął po użyciu serum.

Jak tam wasza NdW? ;)