sobota, 11 lipca 2015

Emulsja i maska do włosów GLORIA - recenzja porównawcza


W końcu mam dostęp do internetu, co prawda przez telefon, ale zawsze coś;) 
Nie ma chyba osoby, która nie słyszałaby o tych dwóch produktach. Od dawna cieszą się sławą wśród włosomaniaczek, przede wszystkim dzięki niskiej cenie, a przy tym świetnym działaniu, a także prostemu składowi. Warto jeszcze wspomnieć, że Firma Pollena Malwa, z której pochodzą "Glorie" jest jedną z pierwszych polskich firm kosmetycznych. Istnieje już od 1981 roku, a początki jej działalności sięgają aż 1948! W tym czasie zyskała wiele zwolenniczek. Miło jest teraz powrócić do korzeni i używać w pielęgnacji włosów produktów takich jak dawniej nasze mamy czy babcie:)



 Opakowanie:
Obydwa mają bardzo charakterystyczne, proste, biało-niebieskie opakowania. Maska znajduje się w 240 ml słoiczku, zabezpieczonym foliom.
 Emulsja za to zaskoczyła mnie bardzo oryginalnym kształtem buteleczki, jest jej 200 ml.

Obietnice producenta/analiza składu:
Emulsja:
Poprawia elastyczność włosów, zmniejsza ich łamliwość, ułatwia rozczesywanie i modelowanie. Nie wpływa na szybkość przetłuszczania.


woda, substancja wygładzająca i ułatwiająca rozczesywanie, szałwia lekarska, ekstrakt z pokrzywy, emolient, kwas cytrynowy, zapach, konserwant, zapachy

Maska:
Zapewnia włosom właściwą pielęgnację. Reguluje strukturę zniszczonego włosa, odżywia go i wzmacnia. Włosy odzyskują zdrowy wygląd i połysk. Zwiększają elastyczność, sprężystość. Łatwiej się rozczesują, układają, nie elektryzują się.
Wyciąg z szyszek chmielu wzmacnia włosy, zapobiega ich wypadaniu, chroni przed łojotokiem i łupieżem, przywraca włosom połysk. Prowitamina B5 przywraca i utrzymuje odpowiednią wilgotność włosów i skóry głowy.


woda, sub. wygładzająca i ułatwiająca rozczesywanie, emolient, ekstrakt z szyszek chmielu, zapach, prowitamina B5 (sub. nawilżająca, emolient, kwas cytrynowy, 3 konserwanty, 4 zapachy

Zapach/konsystencja:
Produkty pachną bardzo podobnie. Zapach jest typowy dla "dawnych kosmetyków", taki babciny. Konsystencja maski bardzo mi odpowiada, nie jest zbyt lejąca, ale też nie zbita jak np. w przypadku masek Biovax. Bardzo łatwo się ją aplikuje.


Emulsja ponownie mnie zaskoczyła, gdyż okazało się, że w przeciwieństwie do maski jest koloru zielonego, przypomina trochę glutki;) Jest też bardziej lejąca, przez co trzeba zużyć jej nieco więcej.


Wydajność:
Maska będzie moim zdaniem bardziej wydajna, po pierwsze jest jej więcej, a po drugie nie ma tak rzadkiej konsystencji jak emulsja.

Cena/dostępność:
Ceny obu kosmetyków wahają się pomiędzy 4-6 zł.
W Auchan, osiedlowych drogeriach, raz widziałam nawet w kiosku.

Działanie:
Tu zdecydowanie wygrywa maska. Włosy są po niej wygładzone, dociążone. Sprawdza się również świetnie jako baza do masek domowych, emulgowania oleju. Jej prosty skład nie zapowiadał żadnych rewolucji, ale mimo tego podbiła moje serce. Używana zarówno jako maska pod czepek, jak i odżywka tylko na kilka minut, działa bardzo dobrze.
Na emulsji natomiast się zawiodłam. Liczyłam, że będzie choć w połowie tak dobra jak jej siostra. Nie robi z moimi włosami kompletnie nic, tylko delikatnie je wygładza. Jest dla mnie zdecydowanie zbyt lekka.
Znalazłam również informacje, że produkty nadają się do mycia włosów, jednak moja tłusta głowa toleruje tylko szampon;) 

Podsumowując maska to hit, emulsja kit. Nie przypuszczałam, że będzie między nimi aż taka różnica. Z maską na pewno zostanę na dłużej, natomiast emulsję postaram się jak najszybciej zdenkować.

Używałyście produktów Gloria? :)

Pozdrawiam



20 komentarzy:

  1. Nie używałam nigdy tych produktów. Maskę chętnie przetestuję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Emulsja dobrze sprawdza się do mycia czupryny. Ja ogólnie lubię obie opcje.

    OdpowiedzUsuń
  3. Chętnie bym wypróbowała ale w okolicznych drogeriach są niedostępne.

    OdpowiedzUsuń
  4. Stara dobra Gloria :) kosmetyki tanie, przyjazne włosom, dobre do tuningowania. porządne produkty, takie, jakie lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam dawno temu maske i dzialala u mnie poprawnie ale bez szalu :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Maska to był mój niegdysiejszy hit, a obecnie nie bardzo mi podchodzi.

    OdpowiedzUsuń
  7. Z chęcią wypróbowałabym maskę ;)!
    Pozdrawiam, CapelliSani.

    OdpowiedzUsuń
  8. pierwszy raz widzęte kosmetyki, mają bardzo charakterystyczny wygląd, jakby takie "starsze" były ;) :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Chodzą za mną już od daaawna, ale póki co jeszcze nie trafiłam na nie nigdzie w sklepie ;)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. Używam obu produktów jako bazy i oba lubię tak samo :) U mnie emulsja solo średnio się sprawdza, maski używałam tylko do innych eksperymentów :)

    OdpowiedzUsuń
  11. kiedyś z początku włosomaniactwa je używałam, teraz znalazłam trochę lepsze produkty i nie planuję do glorii wrócić, no może że znajdę od niej wodę brzozową, to chętnie przytulę :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Nigdy nie używałam tych produktów, ale maskę z chęcią wypróbuję. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. U mnie ostatnio w Manufakturze Łódzkiej Real zmienił się Auchan i natrafiłam na tą maskę, kusiło mnie ale właśnie miałam dylemat - maska czy emulsja, jak następnym razem będę to się zapewne już skuszę bo 3 moje maski są na samym dnie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. A ja nie znam zupełnie tych produktów :) Ale, w takim razie, o masce będę pamiętała ;) Obserwuję.

    OdpowiedzUsuń
  15. Nigdy nie miałam styczności z tymi produktami xx

    http://patrysjahasmikmero.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie zwróciła bym na nie uwagi będąc w Auchanie z względu na opakowanie - takie z dawnych lat, proste. Ze względu na zapach na pewno ich nie kupię.

    OdpowiedzUsuń
  17. Uzywalam obydwu z tym ze maske jedynie jako baze, emulsje kilka razy solo po myciu, no szalu nie ma ale sa ok, po prostu trzeba wiedziec jaki efekt chce sie uzyskac ;)

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się, że trafiłeś na mojego bloga. Dziękuję za każdy cenny komentarz przez ciebie pozostawiony;)
Bądź szanującym się człowiekiem i nie SPAMUJ.
SPAM to komentarz obraźliwy (taki zostanie usunięty) lub z adresem twojego bloga.