Wszyscy znamy ten wyjątkowy zapach: pomarańcze, goździki, cynamon... Dla mnie to właśnie znak, że rozpoczyna się okres Bożego Narodzenia. A co gdyby przenieść tą niezwykłą atmosferę na naszą głowę i to dosłownie? Może warto zaskoczyć bliskich i na wigilie oprócz niecodziennej fryzury oczarować nadzwyczajną wonią?
Moja propozycja to prosta w wykonaniu płukanka do włosów. Nie wymaga od nas wiele pracy, której jak wiadomo w czasie świąt nie brakuje. Przygotowujemy ją z gotowej herbacianej mieszanki. W tym okresie na sklepowych półkach nie brakuje rozgrzewających miksów, więc na pewno coś znajdziemy.
Mój wybór padł na herbatę Green Hills. Zawiera ona następujące składniki:
- skórka pomarańczy - nabłyszcza, jest polecana w pielęgnacji włosów suchych
- cynamon - dodaje objętości i blasku, odżywia cebulki włosów i zapobiega wypadaniu, może nadać rudawy odcień (!)
- kwiat hibiskusa - wzmacnia i stymuluje porost, dodaje miękkości
- korzeń prażonej cykorii - łagodzi podrażnienia skóry
- liść jeżyny - działa ściągająco i dezynfekująco
- owoc jabłka - łagodzi podrażnienia, może również być pomocny w walce z łupieżem, przy czym raczej w wypadku soku
- kwiat rumianku - odkaża i działa przeciw zapalnie, może rozjaśniać (!)
- korzeń lukrecji - nawilża, zmniejsza przetłuszczanie i odbija włosy od nasady
- imbir - pobudza cebulki i stymuluje porost
- goździki - posiadają właściwości przeciwgrzybiczne i anybakteryjne
Dodatkowo dodałam również łyżkę goździków i kilka plasterków imbiru, aby spotęgować ich działanie. Jeśli nie posiadacie świeżego korzenia imbiru bez problemu możecie go zastąpić tym w proszku.
Same dobroci dla włosów i jeszcze ten nieziemski zapach! :)
Przygotowanie:
Rozerwałam 2 torebki herbaty i wrzuciłam do garnuszka. Dodałam kilka plasterków imbiru i łyżkę goździków. Zalałam wrzątkiem i trzymałam pod przykryciem na małym ogniu, przez około 20 minut. Odcedziłam i zostawiłam do ostygnięcia.
Moczyłam umyte i odsączone z nadmiaru wody włosy w płukance, następnie polałam nią całą głowę.
Efekt:
Włosy po płukance są puszyste, ich kolor został podkreślony, cudownie błyszczą. Nabrały lekkiego czerwonego blasku. No i ten zapach - trzyma się już od dobrych kilku godzin! Wokół mnie roztacza się teraz prawdziwa świąteczna aura.
Wiadomo, że standardowo z kolorem muszą uważać blondynki, ale panie o ciemnych włosach gorąco zachęcam do zrobienia sobie małego włosowego spa przed wigilią:)
Oczywiście życzę wam radosnych, pachnących i spokojnych świąt Bożego Narodzenia. Niech wasze włosy rosną zdrowe i błyszczące!
Wiadomo, że standardowo z kolorem muszą uważać blondynki, ale panie o ciemnych włosach gorąco zachęcam do zrobienia sobie małego włosowego spa przed wigilią:)
Oczywiście życzę wam radosnych, pachnących i spokojnych świąt Bożego Narodzenia. Niech wasze włosy rosną zdrowe i błyszczące!
Fajny pomysł! :-)
OdpowiedzUsuńJaki połysk mają Twoje włosy.
Wesołych Świąt! :-)
ale pięknie błyszczą :D
OdpowiedzUsuńja bym to wypiła :D
OdpowiedzUsuńSzczerze to tez mialam ochote:D
UsuńJakie lśniące, no i kolor genialny ;)
OdpowiedzUsuńpiękne włosy i super przepis :) ja właśnie zrobiłam mgiełkę z dodatkiem kakao, cynamonu i olejku pomarańczowego <3
OdpowiedzUsuńSuperowo, blask aż wali po oczach :)
OdpowiedzUsuńTeż mam w domu herbatkę zimową Green Hills, ale wersję imbirową;) chętnie wypróbuję Twój pomysł:)
OdpowiedzUsuńJaki błysk! :D świetny! :P
OdpowiedzUsuńa jeszcze lepszy pomysł :P też pokombinuję z płukankami z takich herbat ;)
Ale się błyszczą :D pierwszy raz słyszę o takiej płukance, chyba wypróbuje :D
OdpowiedzUsuńOjej nie wpadlam na to, super pomysl !
OdpowiedzUsuńSuper pomysł! :) Na pewno wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się Twój blog. Zostaję i będę często zaglądać :)
Podoba mi się ten pomysł ;-) napewno wkrótce wypróbuje
OdpowiedzUsuńno i pieknie
OdpowiedzUsuń