Witam, was w tym(w końcu)słonecznym dniu. Po piątkowej pogodzie myślałam, że to tyle z majówki, za to w sobotę z samego rana zakręcili nam wodę. Zaczęła lecieć dopiero przed południem. Jakby tego było mało tego samego dnia przez godzinę nie mieliśmy prądu:P
Na szczęście to już koniec tego strasznego pecha i mogę napisać dla was NdW:) W końcu użyłam tak popularnej płukanki octowej.
Użyte produkty:
1. Szampon Hipp
3. Serical Crema al latte
4. Ocet jabłkowy
5. Mythic Oil
Co zrobiłam:
- Umyłam skalp Hippem, a w długość wmasowałam maskę Serical, wszystko spłukałam
- Włosy wypłukałam w płukance składającej się z łyżki octu i szklanki chłodnej przegotowanej wody(w skalp wtarłam napar z kozieradki)
- Po wyschnięciu zabezpieczyłam końce serum
Efekt:
Cóż... wszyscy zachwalają tą płukankę, że super wygładza, nabłyszcza i w ogóle wow. U mnie, jak zwykle zresztą, musiało być inaczej;) Żaden z powyższych efektów nie był aż tak widoczny, wszystko w normie. Różnica jaką zauważyłam to to, że włosy się troszkę spuszyły, ale nie na tyle by mi to przeszkadzało, wydawało się ich więcej. Dziwne natomiast było to, że wyschły w zaledwie godzinę, normalnie są to przynajmniej 2 godziny. Czyżby ocet zwiększył porowatość moich włosów?
Nawiązując jeszcze do włosów, chyba odkryłam przyczynę wypadania, jednak tylko połowicznie. Mój skalp jest obolały, ale DLACZEGO to już nie wiem.
Jakieś pomysły? :/
__________________________________________________
Pora na luźniejszą część tego posta. Z okazji, że słonko w końcu do nas zawitało wybraliśmy się na wycieczkę do Śląskiego Ogrodu Botanicznego. Dla mnie nie było to nic nadzwyczajnego gdyż odwiedziłam już to miejsce przynajmniej z 5 razy, ale nigdy nie robiłam zdjęć:D
Ogród znajduje się jakieś 6 km od mojego domu więc jest idealny na niedzielny spacer:
Zdjęcie z wieży:
Kwiaty, kwiaty, kwiaty:) :
Fioletowe kwiaty:D :
Widziałam budkę dla ptaków, ale nie dla pszczół:
Trafiliśmy akurat na ekologiczne targi, zakupiłam sobie wielkie ciacho owsiane. Kosztowało 3 zł a miało średnicę około 15 cm. Było pyszne:
Nigdy nie zrozumiem rzeźby... :
Podoba wam się to miejsce, może już miałyście okazje tam pojechać? :)
Na tym zdjęciu cudnie wyglądają :).
OdpowiedzUsuńLubię octową płukankę, szkoda że u Ciebie się nie sprawdziła :/
OdpowiedzUsuńByłam parę razy w ŚOB i miałam tam sesję ślubną :)
Super:) lepszego miejsca chyba nie mozna sobie wymarzyc:)
UsuńLubię tą maskę niebieską do włosów :) Zdjęcia cudne z tego Ogrodu Botanicznego.
OdpowiedzUsuńMoże Twoje włosy tak błyszczą, że bardziej już nie będą po prostu? :)
OdpowiedzUsuńA co do obolałej skóry głowy - czy to nie przez szampon Hipp przypadkiem? Czy on aby nie ma jakiegoś silnego detergentu w składzie?
Rzeźba na końcu prześmieszna :P
Haha moze;)
UsuńRaczej nie, nie ma mocnych detergentow, uzywalam go miesiacami i nic nie zauwazylam, z reszta podczas rozpoczecia problemu go nie stosowalam.
Piękne są! :)
OdpowiedzUsuńKurczę, może te problemy ze skalpem to kwestia zbyt mocnego wcierania wcierek? :< A włoski i tak są piękne!
OdpowiedzUsuńWtedy nie stosowalam zadnej wcierki, ale tak sobie teraz mysle czy to przypadkiem nie zbyt mocne wcieranie szamponu. Bede musiala to zaobserwowac.
UsuńŚwietne miejsce...ja mam Solanki i Tężnie, zapraszam :))
OdpowiedzUsuńWtarlas napar z kozieradki i nie splukalas juz wlosow? Nie obciazyl wlosow? Ja moge nakladac kozieradke tylko przed myciem inaczej nie moge wyjsc z domu :-)
OdpowiedzUsuńMinimalnie obciaza, ale jest to zauwazalne tylko na czubku glowy, wiec mi to nie przeszkadza;)
UsuńU mnie płukanki się średnio sprawdzają. Zazwyczaj puszą włosy :(
OdpowiedzUsuńZależy, w jakim sensie skalp jest obolały. Piecze, jest nadwrażliwy?
OdpowiedzUsuńU mnie z takich prozaicznych powodów bólu skalpu/podrażnień jbyło kiedyś noszenie tej samej fryzury dzień w dzień, nieumiejętne używanie żabek, agresywny masaż w czasie mycia, złe upinanie [kiedy upięcie "ciągnęło w dół", bo się klamra nie trzymała na włosach], a może zbyt mocne szczotkowanie? Tak, np. włosiem też można zrobic sobie kuku na skalpie - doświadczyłam wszystkich wyżej wymienionych przyczyn. :)
Po prostu boli, dzieki bede musiala sprawdzic wszystkie mozliwe przyczyny:)
UsuńBardzo ładne włoski :)
OdpowiedzUsuńPiękne włosy!!! :D
OdpowiedzUsuńHmm.. Mnie skalp przeważnie tylko boli jak długo w kitku pochodzę, ale to też nie zawsze.
OdpowiedzUsuńU mnie efekt po tej płukance był, ale bez rewelacji też :)
Moim zdaniem po płukance wyglądają super, wcale nie wydają się być spuszone. I jak błyszczą! :)
OdpowiedzUsuńU mnie niestety płukanka octowa robi z włosów koszmarek, dlatego się z nią pożegnałam.
A co do Twojego obolałego skalpu - może za ciasno wiążesz włosy?
Dzieki:) nie stosuje ciasnych upiec.
UsuńJesli chodzi o skalp to mialam ten sam problem i przyczyna tkwila w tym ze moje wlosy potrzebowaly oczyszczenia. I nie dwa razy a przez caly czas ... odkad stosuje oczyszczajacy co dwa dni nie mam już obolalego skalpu i wlosy nie wypadaja :)
OdpowiedzUsuńDobry pomysl, mozesz konktetnie jakis polecic? :)
Usuń