środa, 31 grudnia 2014

Olej z pestek winogron, czyli jak uratowałam swoje końcówki?


Dziś mam zamiar opowiedzieć wam o tym jak na dobre pozbyłam się suchych i nieprzyjemnych końcówek. 





Mnóstwo długowłosych dziewczyn narzeka na przetłuszczającą się skórę głowy i jednocześnie suche końcówki. Ten problem wynika z tego, że częste stosowanie szamponów przeciw przetłuszczaniu i nie zabezpieczanie włosów na długości, po pewnym czasie powoduje ich przesuszenie. Gdy jeszcze nie miałam pojęcia co to włosomaniactwo to używałam właśnie takich myjadeł codziennie, do tego żadnych masek czy nawet odżywek. 

W efekcie powstało to coś:
Kwiecień 2014

Moje końce wyglądały jak siano:( A ja nie wiedziałam co z tym zrobić. Kiedy już zdobyłam nieco wiedzy, postanowiłam, że zakupię odżywkę w spreyu z Biovaxu do włosów suchych i zniszczonych. Niestety okazała się wtedy zbyt lekka dla moich włosów.


Pewnego dnia podczas nakładania olejku rycynowego postanowiłam zerknąć do kuchni i wypróbować jednocześnie jakiś olej do smażenia. Znalazłam wielką butlę oleju z pestek winogron z biedronki i wsmarowałam nieco w końcówki. Co było dalej?
Efekt przerósł moje najśmielsze oczekiwania! Po umyciu i wyschnięciu końce były gładkie jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki! Długo się nimi zachwycałam zanim sobie uświadomiłam, że to właśnie niepozorny kuchenny olej tak na nie zadziałał. Przez następne tygodnie przed każdym myciem(codziennie) zwilżałam końcówki i nakładałam ten "magiczny kosmetyk" na około 40 minut.

Po mniej więcej miesiącu włoski wyglądały tak:
Maj 2014

Mimo, że nie były jeszcze w idealnym stanie, widać ogromną różnicę:) Wiem, że nie odkryłam niczego nowego, jednak dla mnie był to jeden z przełomowych momentów w moim włosomaniaczym życiu i myślę, że pisząc ten post mogę również komuś pomóc. Zachęcam wszystkich do olejowania, bo jak widać daje to lepsze efekty niż jakiekolwiek cudowne specyfiki z drogerii:D


Macie problem z suchymi końcówkami? Jak sobie z tym radzicie?

5 komentarzy:

  1. Witaj, zostałaś nominowana przeze mnie do tagu Liebster Blog Award :-) Pytania znajdziesz u mnie na blogu http://wlosowapsychologia.blogspot.com/2014/12/witajcie-po-dugiej-nieobecnosci.html i będzie mi bardzo miło, jeśli na nie odpowiesz :-)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Czasami nakładam kroplę oleju na końcówki jako odżywka b/s. ;] Wystarczy dosłownie 1 kropla, ponieważ łatwo o obciążenie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Widać zmianę, wygląda to super :)

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się, że trafiłeś na mojego bloga. Dziękuję za każdy cenny komentarz przez ciebie pozostawiony;)
Bądź szanującym się człowiekiem i nie SPAMUJ.
SPAM to komentarz obraźliwy (taki zostanie usunięty) lub z adresem twojego bloga.