środa, 1 lipca 2015

2015 - ROK ZAPUSZCZANIA: Podsumowanie II kwartału


Kolejne 3 miesiące zapuszczania za nami. W tym kwartale niestety nie obyło się bez problemów. Pisałam wam tutaj o wypadaniu, które dopadło mnie w polowie kwietnia i nadal trzyma. Do tego nastąpiła mała zmiana w planach, zamiast wcierki Babuszki Agafii stosowałam kozieradkę:



- rodzaj kuracji: wcieranie naparu z kozieradki
- czas trwania: 17 kwiecień-12 maj
- częstotliwość: codziennie
- ilość opuszczonych dni: 3-4
- przyrost: około 4 cm
- podcięcie: 4 cm

Szczyptę kozieradki zalewałam około 2-3 łyżkami wrzątku, parzyłam pod przykryciem przez 30 minut. Wcierałam w umyty skalp. Codziennie przygotowywałam nową porcję, nie odpowiada mi uczucie nakładania chłodnej/zimnej wcierki trzymanej w lodówce kilka dni pod rząd.

Kozieradka miała przede wszystkim zmniejszyć wypadanie, nastąpiła tylko nieznaczna poprawa.
Przyrost nie jest spektakularny, w zeszłym kwartale było lepiej. Jakby tego było mało, pozbyłam się wszystkiego co urosło. Wyszłam więc na równo. Zdecydowałam się na podcięcie, ponieważ końcówki były już bardzo nierówne. Kilka, kilkanaście włosów bardzo odstawało od reszty, wyglądało to nieestetycznie. Mimo to, już czuję jakie długie są moje włosiska. Muszę stawać na palcach w łazience żeby zobaczyć je całe w lustrze;)

Zdjęcie porównawcze przed podcięciem:


Po podcięciu:

Zdjęcie po prawej jest po cięciu, ale jest nieco większe więc włosy wydają się dłuższe.

Jak tam urosły wasze włoski? :)

Ps.

Tak zupełnie z innej beczki. Za niedługo wyjeżdżam na 3 tygodnie nad morze. Przerwa w blogowaniu byłaby więc dość duża. Zastanawiam się czy by nie zrobić coś takiego, że napiszę załóżmy 3 posty "na zapas" i podczas wyjazdu w jakiś odstępach czasu będę je publikować. Co wy na to? 
Moim zdaniem pomysł jest dobry, gdyż blog nie będzie stał w miejscu, a ja potem nie będę miała wyrzutów, że go zaniedbałam.

Pozdrawiam



14 komentarzy:

  1. Szczerze mówiąc nie widać różnicy przed i po podcięciem :D Zapraszam do mnie na rozdanie, jeśli jeszcze nie widziałaś: http://wlosy-of-tyska.blogspot.com/2015/06/wakacyjne-rozdanie-8-miesiecy-blogowania.html :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Bo maja dokladnie ta sama dlugosc co na poczatku kwartalu:D

      Usuń
  3. Jakie długie i lśniące! :o Ja teraz walczę o przyrost, aktualnie piję siemię lniane, ale zaczynam wątpić w jego skuteczność :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj są długie i do tego śliczne ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Różcicę widać tylko w końcówkach, ja dzisiaj piszę podsumowanie i zobaczymy ile urosły :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja właśnie zaczęłam ostro zapuszczać ;P

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale masz piękne, długie włosy :)
    I oczywiście, planuj posty i publikuj nawet gdy Cię nie będzie :))

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj zazdroszczę takiego przyrostu. Piękne włoski

    OdpowiedzUsuń
  9. Pięknie włoski urosły :) Chętnie poczytam posty zapasowe :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale pięknie błyszczą ! Zazdroszczę długości :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zgadzam się z przedmówczyniami - śliczne włosy!

    Codziennie wcierałaś kozieradkę - podziwiam! Nie lubię jej zapachu i wcieram na kilka godzin przed myciem tylko, raz na czas.

    OdpowiedzUsuń
  12. Serce mi rośnie, jak widzę Twoje włosy i Twoje wyniki :) życzę szybkiego opanowania wypadania!

    OdpowiedzUsuń
  13. wow, piękne masz włosy! <3

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się, że trafiłeś na mojego bloga. Dziękuję za każdy cenny komentarz przez ciebie pozostawiony;)
Bądź szanującym się człowiekiem i nie SPAMUJ.
SPAM to komentarz obraźliwy (taki zostanie usunięty) lub z adresem twojego bloga.