Ostatnio wyciągnęłam z szuflady nieużywane od miesięcy glinki. Mam nawyk oszczędzania w każdej kategorii, przez to moje kosmetyki tak wolno zużywam. Jakkolwiek to zabrzmi, wyrzucanie pustego opakowania jest dla mnie bardzo bolesnym przeżyciem:P Ale dziś sobie nie oszczędzałam i pokolorowałam całą łazienkę na czerwono;)
1. Szampon Hipp
2. Czerwona Glinka
3. Odżywka Garnier AiK
4. Mythic Oil
Co zrobiłam:
- Zmoczyłam całą głowę i wmasowałam w nią papkę składającą się z glinki i wody, odczekałam 5 minut
- Bez spłukiwania umyłam skalp mieszanką szamponu Hipp i glinki, wszystko spłukałam
- We włosy wprasowałam odżywkę Garnier, spłukałam
- Po wyschnięciu zabezpieczyłam końce serum
Efekt:
Włosy były bardzo puszyste, ale niestety u nasady nie zyskały żadnej objętości. Przyznam się, że na nią liczyłam:( Mimo tego jestem zadowolona z dzisiejszej pielęgnacji, glinka nie splątała włosów czego się chyba najbardziej obawiałam, zwłaszcza po użyciu takiej ilości.
Mam w planach dalsze testowanie glinek na skalp i chodzi mi po głowy zorganizowanie wspólnej akcji miesiąc z glinkami, albo coś w tym rodzaju. Powiedzcie co o tym myślicie i jeśli to nie problem dajcie znać czy znajdą się jakieś chętne. Z góry dziękuję:)
Jak wasza NdW? :)
ja stosowalam jedynie zieloną, jednak to była straszna masakra co zrobiła z moimi włosami...
OdpowiedzUsuńZachwycam się Twoimi włoskami, piękna błyszcząca tafla oślepia moje oczy :)
OdpowiedzUsuńNie oślepnij:)
UsuńTo jest nie fair, co robisz to twoje włosy są śliczne :P u mnie glinki nigdy się nie pojawiły, ani na włosach ani na twarzy, dopiero muszę się w ten temat zagłębić :)
OdpowiedzUsuńMam zieloną glinke i czasem wykorzystuje ją na włosy, częściej na twarz. W planach mam zakup właśnie czerwonej,z myślą głównie o buzi :)
OdpowiedzUsuńCudowne ;)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na zorganizowanie takiej akcji ;)
OdpowiedzUsuńJa z kolei cieszę się z każdego pustego opakowania :D. Nie posiadam w swojej kolekcji ani jednej glinki :P. A włosy wyglądają pięknie jak zawsze :D. Wydaje mi się, że takie coś jak bad hair day jest Ci nieznane :D
OdpowiedzUsuńPo myciu nie, ale w ciagu dnia przyklapniety smalec:P
UsuńPiękne włosy ! :) kusi mnie już od dłuższego czasu to serum
OdpowiedzUsuńPróbuję się przekonać do glinek, ale jakoś ubzdurało mi się w głowie, że mogą przesuszać i obchodzę je szerokim łukiem.
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
Miesiąc z glinkami by może w końcu mnie zmotywował do kupna jednego z rodzajów! :D
OdpowiedzUsuńPiękne masz włosy :) Jestem nimi zachwycona :)
OdpowiedzUsuńRaz zastosowałam glinkę na skalp i włosy ale efekt był średni, dopiero po jakimś czasie włosy zachwyciły mnie wyglądem :)
OdpowiedzUsuńJa chce Twoje włosy :)
OdpowiedzUsuńNigdy glinki nie używałam na włosy, ale chyba się skuszę bo Twoje wyglądają cudownie :)
OdpowiedzUsuńNie jestem fanką glinek na włosy, jakoś radzę sobie z ich oczyszczaniem na inne sposoby :)
OdpowiedzUsuńTwoje włosy lśniące i gładkie jak zwykle :) super ;)
jaka tafla ♥
OdpowiedzUsuńTwoje włosy za każdym razem mnie zachwycają. Co do akcji glinkowej, to ciekawy pomysł :)
OdpowiedzUsuńglinki jeszcze -zaznaczam -jeszcze nie próbowałam nakładać na włosy ale jest w planach na pewno :]
OdpowiedzUsuńa efekt u Ciebie zniewalający :)
Masz niesamowicie piękne włosy! ;) Od dłuższego czasu planuję kupić ten szampon, czas najwyższy ruszyć tyłek!
OdpowiedzUsuńJa byłabym chętna na taką akcję ;)
OdpowiedzUsuńWzdycham do Twoich włosów, aż się wierzyć nie chce, że są rzadkie!
OdpowiedzUsuńja ostatnio niestety trochę zaniedbuje swoje włosy....a ta odzywke uwielbiam!/K
OdpowiedzUsuńTwa tafla onieśmiela i zniewala!
OdpowiedzUsuńOoooo jeja kiedy ja osiągne taka piękna tafle ?! :-)
OdpowiedzUsuńWspanialy efekt :) Szkoda, ze odbicia od nasady, ktorego oczekiwalas nie bylo, ale na zdjeciu widac, ze wszystko pieknie wyszlo :)
OdpowiedzUsuńPiękne włosy! Muszę wypróbować tą glinkę na swoich :)
OdpowiedzUsuń