sobota, 25 kwietnia 2015

Pomadki Sylveco - brzozowa i rokitnikowa - recenzja porównawcza


Dzisiejsza recenzja będzie poświęcona dwóm pomadkom, które dosłownie podbiły moje serce. Jestem prawdziwą "pomadkomaniaczką", gdyż nie potrafię przeżyć ani chwili bez posmarowanych ust, używam bezbarwnych szminek co najmniej kilkanaście razy dziennie:) Gdy przeczytałam o nich na blogu Martusi, natychmiast pognałam do zielarskiego się zaopatrzyć. Zachęcił mnie przede wszystkim naprawdę naturalny skład i fakt, że Sylveco to polska firma, a wiadomo, że wspieramy naszych producentów;)






 Opakowanie:
Pomadki w sztyfcie, dodatkowo zabezpieczone kartonikiem. Obydwie po 4,6 g.


Obietnice producenta/analiza składu:

Brzozowa:
Brzozowa pomadka ochronna z betuliną jest hypoalergiczna i zawiera tylko naturalne składniki. Masło Shea (karite) i masło kakaowe wygładzają i uelastyczniają usta, natomiast olej sojowy, jojoba i wiesiołkowy nawilżają je oraz zapobiegają ich wysychaniu i pękaniu.  Pomadka stanowi doskonałą barierę ochronną przed mrozem, wiatrem i promieniami słonecznymi. Aktywny składnik -betulina - działa kojąco i regenerująco na wszelkie podrażnienia, łagodzi objawy opryszczki.

Rokitnikowa:
Rokitnikowa pomadka ochronna o zapachu cynamonu znakomicie nawilża i natłuszcza usta, zapobiega ich pękaniu i wysychaniu. Doskonale chroni przed słońcem, wiatrem i mrozem. Zawiera bogaty w witaminy i przeciwutleniacze olej rokitnikowy, sprawiając, że usta są odżywione, miękkie i elastyczne. Aktywny składnik – betulina – działa kojąco i regenerująco na podrażnienia, łagodzi objawy opryszczki. Pomadka posiada delikatny zapach cynamonu





Składu właściwie nie ma potrzeby analizować, gdyż bezpośrednio na pomadce jest zapisany po polsku:






Składy różnią się tylko tym, że w rokitnikowej dodatkowo mamy olej rokitnikowy i olejek cynamonowy. Skład brzozowej jest uboższy ponieważ jest ona hipoalergiczna(zmniejszone ryzyko uczulenia).


Zapach/konsystencja:
Brzozowa jest bezzapachowa, zapach rokitnikowej za to bardzo przypadł mi do gustu. Nie pachnie cynamonem jakby się można było spodziewać, ale jest w nim coś takiego co bardzo mi odpowiada.


Konsystencja stała, aczkolwiek trzeba uważać by nie przegrzać pomadek np. trzymając w kieszeni przy ciele lub na słońcu. Wtedy robią się bardzo śliskie i nieprzyjemne, na szczęście efekt ten mija po zostawieniu ich w chłodniejszym miejscu.




Wydajność:
Jak napisałam, u mnie szminki zużywają się bardzo szybko, jedna wystarcza na około miesiąc.


Cena i dostępność:
Około 10 zł za sztukę, w sklepach zielarskich, przez internet min. tutaj.

Działanie:
Dobrze nawilżają, zdecydowanie lepiej niż wszystkie pomadki, które dotychczas miałam, usta są przyjemne "w dotyku" tak stwierdzę;) Nie ma się co rozpisywać po prostu spełniają wszystkie moje oczekiwania:D
Gdybym jednak musiała wybierać postawiłabym na rokitnikową, ze względu na zapach.


W planach mam również zakup pomadki peelingującej z tej serii.



Znacie te pomadki jak się u was sprawdzają? :)




13 komentarzy:

  1. Mam brzozową i peelingującą. O tej pierwszej jeszcze nic nie mogę powiedzieć, bo jej nie używałam, ale ta druga podbiła moje serce, uwielbiam ją :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja jestem z bloga http://renataa-blog.blogspot.com/ i napisałaś komentarz pod moim postem o grzywce i informuję cię ,że od kilku dni właśnie sobie zrobiłam grzywkę jak nie widziałaś mojego najnowszego posta to zapraszam: http://renataa-blog.blogspot.com/2015/04/zmiana.html a twój blog jest naprawdę interesujący i myślę ,że będę tutaj częściej :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mam płyn micelarny z sylveco i jestem mega zadowolona :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale super, że skład jest jasno napisany po Polsku! Wiadomo wtedy co i jak i nie trzeba się jakoś bardzo znać na rzeczy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tych nie miałam, ale mam peelignującą. Zła nie jest, ale szału nie ma

    OdpowiedzUsuń
  6. mam ochotę obu spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeszcze ich nie miałam, ale są na liście, póki co zużywam zapasy ;))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Mnie kusi ta peelingująca, ale nie mogę się po nią doczłapać. Katuję Oeparolki <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam je od dawna na liście i skuszę się na którąś przy okazji jakichś większych zakupów internetowych.

    OdpowiedzUsuń
  10. Muszę je koniecznie wypróbować.Wcześniej o nich nie słyszałam,teraz na pewno się skuszę;)

    OdpowiedzUsuń
  11. kusi mnie ta pomadka brzozowa :)

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się, że trafiłeś na mojego bloga. Dziękuję za każdy cenny komentarz przez ciebie pozostawiony;)
Bądź szanującym się człowiekiem i nie SPAMUJ.
SPAM to komentarz obraźliwy (taki zostanie usunięty) lub z adresem twojego bloga.