Nawet nie wiem kiedy zleciały te trzy miesiące:). Jak już tutaj wspominałam, na początku roku zapisałam się do akcji zapuszczania włosów u Zielpy. Dziś zapraszam was na podsumowanie pierwszego kwartału;)
- rodzaj kuracji: picie siemienia lnianego
- czas trwania: 5 styczeń - 5 kwiecień
- częstotliwość: codziennie
- ilość opuszczonych dni: 6
- przyrost: około 5 cm
- podcięcie: 1 cm
Jak widać na zamieszczonym zdjęciu 1 łyżkę ziarenek zalewałam połową szklanki wrzątku, następnie przykrywałam i odstawiałam na co najmniej pół godziny. Często też przygotowywałam je rano i jadłam wieczorem. Kuracja nie należy do moich ulubionych, nie przepadam za smakiem, a raczej jego brakiem. Próbowałam jeść len z owocami, miodem, ale smak nadal nie był dla mnie zadowalający.
Jak już kiedyś pisałam nie potrafię dokładnie zmierzyć długości swoich włosów, różnica jest jednak widoczna gołym okiem, np. przy spinaniu włosów. 5 cm zostało zmierzone dziś, jeśli chodzi o podcięcie to nastąpiło ono 5 marca, ale było bardzo znikome.
Porównanie długości:
Jest to moje pierwsze zdjęcie porównawcze, więc wybaczcie jeśli nie jest zbyt dokładne. |
Plan na kolejny kwartał to wcieranie serum Babuszki Agafii, rozpocznę go w maju i będzie trwał równo miesiąc.
Gratuluje wytrwałości :D Rzeczywiście wydać różnicę :D trzymaj tak dalej ^.^
OdpowiedzUsuńPiękne i jak rosną <3
OdpowiedzUsuńJakąś różnicę już widać :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem zupełnie niezłą :) to zdjęcie wykonałaś już po cięciu?
UsuńTak, te po prawej jest dzisiejsze:)
UsuńNic nie przebije okropnego smaku drożdży... Ja teraz zamierzam zacząć jakąś kurację, może skuszę się na tę. :)
OdpowiedzUsuńPiękne włoski! Wesołych Świąt, buziaki!
OdpowiedzUsuńŚliczne masz włosy, zazdroszczę! ;)
OdpowiedzUsuńTez wlasnie chce rozpoczac kuracje z tym serum ziolowym :D
OdpowiedzUsuńŚliczne, a ten blask.. <3
OdpowiedzUsuńjaaakie długie :) ja ze swoimi nie daję sobie rady jak są zbyt długie, przytłaczają mnie ;)
OdpowiedzUsuńbardzo ładne
OdpowiedzUsuń