Z powodu problemu z wypadaniem, ominęłam ostatnią niedzielę, nie było po prostu czego opisywać. Teraz na szczęście już widać poprawę:) Mimo to nadal trzymam się sprawdzonych kosmetyków, staram się zbytnio nie eksperymentować. Wczorajsza niedziela nie była zbyt bogata, ale myślę, że warta uwagi.
1. Olejek Alterra Brzoza i pomarańcza
2. Szampon pokrzywowy Herbal Care
3. Odżywka Dove Oxygen Moisture
4. Mythic Oil
Co zrobiłam:
- Naolejowałam końcówki olejkiem Alterra
- 2 godziny później umyłam skalp szamponem pokrzywowym, spłukałam
- Przez kilka minut wmasowywałam w długość odżywkę Dove, ponownie spłukałam
- W skalp wtarłam napar z kozieradki, nie uwzględniłam go wcześniej ponieważ nie należy on do "specjalnych" rzeczy użytych przeze mnie w Niedzieli, jest codzienną rutyną
- Po wyschnięciu zabezpieczyłam końce Mythic Oil
Efekt:
Szampon ponownie mnie nie zawiódł skóra była dobrze oczyszczona. Długość włosów gładka, ale musiało po włosach spłynąć trochę kozieradki gdyż końce się trochę zlepiły.
Jak napisałam moja pielęgnacja jest teraz bardzo minimalistyczna: szampon+odżywka+wcierka, jeśli nie zapomnę to serum na końcówki. Na razie włosy mają się dobrze kozieradka zaczyna działać także nie ma co narzekać:)
Jak wasza NdW? :)
_______________________________________________________
Ps.
Lawendowe pióra są już na facebook'u:D !!!
Myślę, że każdy szanujący się bloger prędzej czy później decyduje się na taki krok, więc ja nie chciałam być gorsza;) Na razie wieje tam pustką, ale już wkrótce zacznę zamieszczać więcej postów
Zapraszam do polubienia fanpage'a, po prawej stronie na pasku --->
Lubie te odzywke i olejek :)) super wlosy!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne włosy! :))
OdpowiedzUsuńTwój blog spełnił dobry uczynek. Popatrzyłam na ten post i uznałam, że też muszę coś zrobić dla włosów dziś :)
OdpowiedzUsuńFacebook... Założę, gdy mój blog stanie się popularny xD czyli najpewniej wcale. Miałam ten olejek z Alterry, podczas regularnego stosowania robił moim włosom trochę krzywdy :c Bardzo interesuje mnie ta odżywka Dove.
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować tego olejku z alterry :)
OdpowiedzUsuńJak zwykle cudnie ci wyszło :)
OdpowiedzUsuńLubię tą odżywkę Dove, jest bardzo fajna.
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam nic z Dove, ale chyba przyjżę się tym odżywkom. A włosy jak zawsze piękne:)
OdpowiedzUsuńWłosy prezentują się bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńNiby minimalizm, a wyglądają super!!
OdpowiedzUsuńPolubiłam na fb :))
Świetnie wyglądają!
OdpowiedzUsuńZawsze mnie denerwuje jak po minimalistycznej pielęgnacji wyglądają ładniej, niż po siedzeniu z bogatą maską na głowie.
Super wyglądają! :)
OdpowiedzUsuńAkurat męczę ten olej, może po roku wreszcie go skończę :D A twoje włosy świetnie wyglądają, są takie delikatne, zawsze takie chciałam mieć:)
OdpowiedzUsuńMiałaś kiedykolwiek problem ze strączkowaniem się włosów? Jeśli tak to jak sobie Z tym radzić. Włosy śliczne jak zwykle 😀
OdpowiedzUsuńMoje wlosy bardzo sie straczkowaly gdy byly zniszczone, mysle, ze mozna je po prostu ograniczyc poprzez odpowiednia pielegnacje. Z tego co wiem to szczotka z dzika tez pomaga;)
Usuńśliczne masz włoski :) lubię olejki Alterra :)
OdpowiedzUsuńMasz ładne, lśniące, długie włosy :))
OdpowiedzUsuńMasz przepiękne włosy.
OdpowiedzUsuńJa powoli wprowadzam kosmetyki dla moich włosów. Chciałabym aby były dość naturalne, bez dodatków aby ich bardziej nie zniszczyć.
Bo już nie wiem co ja mam z nimi robić.
A może masz pomysł na chlorowaną wodę z kranu? ;/
Kąpać się trzeba a ta woda dosłownie śmierdzi chlorem ;/
Moje włosy jej nie znoszą ;/
Dlatego kosmetyki w dłoń i pomagam im przetrwać.
Pozdrawiam i lukam Cie już na fb ;)
Może poczytaj sobie o filtrach, znalazłam inf, że najlepiej węglowe. Olejuj też włosy często by chlor ich nie wysuszał:)
Usuń