czwartek, 18 czerwca 2015

Epiduo - mój przełom w leczeniu trądziku


Dziś recenzja produktu, który odmienił moje życie... wiem, brzmi powierzchownie, ale jest to najprawdziwsza prawda.
 Mowa o żelu Epiduo, czyli preparacie przeciwtrądzikowym. Kilka lat temu miałam okropny problem z trądzikiem. Na mojej twarzy było mnóstwo gul, dosłownie jedna przy drugiej. Po wyciśnięciu natychmiast pojawiało się mnóstwo nowych. Nie sposób zliczyć ile preparatów przeciwtrądzikowych miałam kiedyś w posiadaniu, ale żaden z nich ani trochę nie radził sobie z tym problemem. Chyba 2 razy przechodziłam zabieg oczyszczania twarzy co jeszcze bardziej pogarszało sytuacje.

 W końcu moja cera była w tak opłakanym stanie, że zdecydowałam się na wizytę u dermatologa. Pani dermatolog przepisała mi przede wszystkim Epiduo. Na początku byłam tak zdeterminowana, że prawie codziennie robiłam zdjęcia porównawcze. Zniechęciłam się po miesiącu gdy nie było żadnych efektów. Z tego powodu nie mam jak wam pokazać stanu mojej cery przed rozpoczęciem leczenia.
A było co pokazywać... teraz zmiana jest ogromna, a to dzięki tej małej tubce:



Opakowanie:
15 g tubka dodatkowo zapakowana w kartonik

Obietnice producenta/analiza składu:
Na produktach leczniczych, nie znajdziemy tekstu, że preparat zdziała cuda i nasza skóra będzie niczym u niemowlaka.
Zadaniem preparatu jest miejscowe leczenie trądziku pospolitego z zaskórnikami, grudkami i krostkami. Producent nie zaleca stosować go latem, jeśli już to nie wystawiać na promienie słoneczne zwłaszcza w godzinach około południowych.




W składzie znajdziemy przede wszystkim dwie substancje:



Nadtlenek benzoilu 

- w stężeniu 2,5%
- eliminuje bakterie powodujące trądzik
- działa przeciwzapalnie
- przeciwłojotokowo
- niestety też wysuszająco


Adapalen-retinoid:

- w stężeniu 0,1%
- ogranicza nadmierne rogowacenie naskórka, które jest powodem powstawania trądziku i zaskórników
- wygładza
- rozjaśnia przebarwienia
- działa przeciwłojotokowo


Oprócz nich znajdziemy również substancje pomocnicze:

Simulgel 600PHA (kopolimer akryloamidu i sodu akryloilodimetylotaurynianu dyspersja 40% w izoheksadekanie, polisorbat 80, sorbitanu oleinian), sodu dokuzynian, disodu edetynian, glicerol, poloksamer 124, glikol propylenowy, woda oczyszczona


Zapach/konsystencja:
Moim zdaniem jest bezzapachowy.
Niczym niewyróżniający się biały krem, według ulotki żel.


Wydajność:
Starcza na dość długo, dawniej przy codziennym stosowaniu na około 2 miesiące. Aktualnie używam go sporadycznie więc jego wydajność wydłuża się do kilku miesięcy.


Cena i dostępność:
Preparat jest drogi nie ma się co oszukiwać, około 40 zł za jedno opakowanie. W aptekach wyłącznie na receptę. Myślę, że jest wart swojej ceny.


Działanie:
Na początek napiszę jak stosować lek. Wieczorem myjemy twarz i po około 20 minutach nakładamy preparat na zmiany trądzikowe. Dawniej stosowałam codziennie, teraz tylko gdy zauważę jakiś "wulkan". 


Jak powyżej pisałam u mnie zdziałał cuda. Dzięki niemu prawie całkowicie wyleczyłam swoją cerę z trądziku, sporadycznie pojawiają się jakieś niespodzianki, cera się wygładziła. Preparat bardzo wysusza, więc nie radzę smarować nim całych obszarów twarzy. Lek za to nie radzi sobie u mnie z zaskórnikami, zwłaszcza na nosie. Mimo tego małego niedociągnięcia z całego serca go polecam. Na początku stosowania może wystąpić chwilowe pogorszenie, ale nie pamiętam czy zauważyłam ten efekt u siebie. Nie wiem jakbym teraz wyglądała gdybym na niego nie trafiła. Wciąż mam mnóstwo blizn potrądzikowych, ale całkowicie nigdy się ich nie pozbędę. Ciszę się, że nie ma ich więcej.


Znacie Epiduo, stosowałyście? :)

Pozdrawiam

27 komentarzy:

  1. Cerę mojej siostry takze uratował Epiduo. Teraz ma tylko sporadyczne, pojedyncze "niespodzianki", z którymi tez szybko sobie radzi ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam, ale dobrze, że poradził sobie z Twoim trądzikiem. Ja zawsze wracam do żelu Duac ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. u mnie również się nie sprawdził, dla mnie jest za słaby, tylko wysuszał cerę

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam, dostałam od swojej dermatolog na receptę i też mi pomógł :) Niestety jednak ja miałam bardzo zaawansowany trądzik i musiałam zażywać antybiotyk do tego i inne świństwa :/ Jeszcze mi została cała tubka tej maści :3

    OdpowiedzUsuń
  5. Słyszałam o tym produkcie :) mnie się już nie przyda, bo trądzik poszedł w cholerę sam z siebie kilka lat temu, ale cieszę się, że pomógł Tobie :) Trzymam kciuki żebyś zaleczyła trądzik :***

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja miałam duże problemy z cerą, głównie w strefie T. Czoło to był istny wulkan... Również używałam wielu preparatów, ale szczerze mówiąc nic to nie dawało. Dermatolog jeden, drugi, trzeci. Pełno antybiotyków, maści. Pewnego dnia poszłam do nowego ginekologa (poprzedni był na urlopie) i dostałam skierowanie na badania hormonalne. Pani ginekolog zapisała mi tabletki antykoncepyjne, które... zlikwidowały mi trądzik po trzech miesiącach. Teraz tylko walczę z przebarwieniami po trądziku :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawy produkt, jeszcze o nim nie słyszałam. Może zaskoczy mnie działaniem, jak po niego sięgnę. :P
    Pozdrawiam i obserwuję!

    OdpowiedzUsuń
  8. Stosowałam przez dłuższy czas i stwierdzam, że to jeden z najlepszych środków. Fakt, przez pierwsze dwa tygodnie miałam na twarzy istny armagedon, ale później efekt był bajeczny. ;)
    Obserwuję. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Stosowałam, ale nie pamiętam jak się sprawdził, bo dawno to było, ale z tego co pamiętam dobrze się spisał :)

    OdpowiedzUsuń
  10. EPIDUO MOIM BOGIEM! <3
    Dermatolog mi go przepisał a ja sobie zachomikowałam opakowania i za każdym razem gdy się skończy pędze do lekarza rodzinnego po receptę XD Uratował moją skórę, zresztą dalej to robi. Polecam wszystkim!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zużyłam już chyba z 5 :3

      Usuń
    2. A pamietasz moze czy tubki byly zabezpieczone sreberkiem pod nakretka? Kupilam ostatnio epiduo w aptece i zastanawiam sie czy nie sprzedali mi otwartego :/

      Usuń
  11. Nigdy nie miałam większych problemów z trądzikiem, a dziś, pomimo swego wieku, czasem wyskoczą takie okropne gule, ale tylko przed okresem ;) i na nie zaczęłam stosować polecony przez przyjaciółkę olej konopny - rzeczywiście działa! :)
    O tym leku wcześniej nie słyszałam, cieszę się, że Ci pomógł :)

    OdpowiedzUsuń
  12. nie znam :) mi na trądzik pomógł napar z bratka i maść cynkowa :)

    OdpowiedzUsuń
  13. A mniej więcej po jakim czasie zauważyłaś poprawę ? Ja stosuje Epiduo ok. miesiąca i na razie nie widze prawie żadnej poprawy :( Raz jest gorzej raz trochę lepiej, ale myślę, że to nie ma związku z tym kremem. Już 2 lata walczę z masakrycznym trądzikiem. Brałam już dwa razy antybiotyki, odwiedziłam chyba wszystkich dermatologów w okolicy i nic... Zazwyczaj jest tak, że latem jest dużo lepiej ale potem przychodzi jesień i znów to samo.. Już nie wiem co robić a ten krem przepisał mojej siostrze (ona też ma ten sam problem) endokrynolog (była u niego z innego powodu).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mysle, ze znaczna roznice bylo widac jakies pol roku od rozpoczecia kuracji, wazna jest przede wszystkim regularnosc.
      Wierze, ze uda Ci sie uporac z tradzikiem tak jak mnie:)

      Usuń
    2. W takim razie nie przestaje i stosuje dalej ;)
      Dziękuje, mam nadzieje że się uda :D
      Pozdrawiam Natalia :)

      Usuń
  14. Aktualnie powróciłam do epiduo :) ostatnim razem jak go stosowałam spowodował u mnie silne pieczenie i czerwone plamy na buzi ...jednak zdecydowalam sie na niego z powodu wycofanią duac'u
    Dla osób o wrażliwej cerze lub alergików odradzam epiduo

    OdpowiedzUsuń
  15. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  16. Leczeni trądziku to faktycznie dość niemiła sprawa i może trwać dość długo. Jeśli uda nam się z nim wygrać to zapewne pozostaną blizny. W tym przypadku warto jest zastosować preparat https://sutricon.pl który jest bardzo skutecznym środkiem do walki z bliznami i rozstępami. W moim przypadku bardzo mi pomógł i w sumie o bliznach już zdołałam zapomnieć.

    OdpowiedzUsuń
  17. Po ilu miesiącach widać jakieś efekty?stosuje od 4 tygodni I jedyne co to straszne wymuszenie, zaczerwienienie a blizny I zaskroniki może w nieco mniejszym stopniu ale nadal są.

    OdpowiedzUsuń
  18. Żeby się oczyścić polecam krótką głodówkę i medytację.

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się, że trafiłeś na mojego bloga. Dziękuję za każdy cenny komentarz przez ciebie pozostawiony;)
Bądź szanującym się człowiekiem i nie SPAMUJ.
SPAM to komentarz obraźliwy (taki zostanie usunięty) lub z adresem twojego bloga.